No i stało się wrześniowe wyzwanie Uli właśnie dobiega końca :(
No i w najważniejszy "punkt"zostawiłam na koniec. Oczywistym jest chyba to, że nie mogę żyć bez mojej drugiej połówki :) Poza tym, że jest mężem jest moim najlepszym przyjacielem, doradcą do spraw scrapowych i nie tylko :)
No to by było na tyle... Dziękuję Uli, za jej wspaniałe wyzwanie! Ja bawiłam się znakomicie i mam nadzieję, że osoby odwiedzające mojego bloga również! :) Z niecierpliwością czekam na następne!
A tymczasem przygotowuje się na przyjazd mojego "maleństwa" :P Obiecałam jej, że spędzimy razem cały weekend, jednym słowem nie odpocznę sobie :P
Do poniedziałku! :)
dorzuciłabym jeszcze aparat i chyba tak samo wyglądałaby moja lista "must-have" :D w ogóle ładnie ją zobrazowałaś, podobają mi się te "banerki" :D
OdpowiedzUsuńTo super, że banerki się podobają :)
UsuńNo u mnie powoli aparat dołącza do tej listy :)
Ale piękne zdjęcie ślubne!!! ♥
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie! :)
Usuńoch mi tez to zdjęcie ślubne bardzo się podoba. :D
OdpowiedzUsuńdzięki, nie ukrywam, że jest to jedno z moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńdziekuję za zaproszenie chętnie rozgoszczę się u Ciebie mimo iż czasu mam mało - budowa domku
OdpowiedzUsuńRozumiem, budowa pochłania wiele czasu ale kiedyś się skończy i czasu będzie więcej :)
UsuńZapraszam w każdej wolnej chwili :)
Co by tu napisać, zachwyciłam się ostatnim zdjęciem :) Cudowne.
OdpowiedzUsuńTo jeden z największych skarbów, mieć w mężu przyjaciela i kogoś kto nas wspiera w scrapowych sprawach! Mojemu też jestem za to wdzięczna :)
Oj ja jestem mojemu jestem niesamowicie wdzięczna, zresztą nie raz o tym pisałam :)
UsuńWspieranie wspieraniem ale trafił mi się zdolny pomocnik i nieraz pomagał mi wycinać, przyklejać itp :)