Strasznie mi się one podobają! Na poprzednie się w czasie nie załapałam więc postanowiłam, że będę śledzić Ulowego bloga i oto jest kolejne! :D
Dzień 2: 10 rzeczy o których nikt o mnie nie wie
No nie ukrywam, że temat mnie zagiął... To, że jestem wygadana i mówię bardzo dużo, szybko i głośno to jedno, ale gdy coś mnie gryzie duszę to w sobie nie mówiąc nikomu. I strasznie ciężko jest mi to zmienić... No to chyba punkt pierwszy mam, jeszcze 9...
2. Jestem strasznym płaczkiem!
Potrafię się popłakać oglądając bajki, seriale a nawet przy reklamie!
A w dniu własnego ślubu i wesela płakałam 6 razy! :P
3. Do 6 roku życia wyglądałam jak chłopiec :D
Niejednokrotnie podczas spacerów z mamą i bratem padało zdanie "jakich ma Pani uroczych synków". Zresztą nawet teraz w środku zawsze będę miała coś z chłopczycy.
4. Jestem strasznym chomikiem!
Dla mnie wszystko może się kiedyś jeszcze przydać. To samo tyczy się kolekcjonowania, jeśli już mam jakąś rzecz muszę mieć ja we wszystkich możliwych kolorach.
5. Nienawidzę być sama...
W domu, na spacerze, zakupach, w podróży gdziekolwiek! A gdy muszę jechać załatwić coś sama w miejscu którego nie znam dostaje ataku paniki :P
6. Nie znoszę kotów...
Może urażę tu wszystkie kociary ale ja ich nie cierpię! Jestem zdecydowaną zwolenniczką psów. Wybaczcie, ale dla mnie koty są wredne i mało przyjacielskie. A poza tym "koty wskakują na stół i liżą masło! A potem ty to jesz i ...." Uwielbiam ten tekst :D
7. Ledwo zdałam maturę z matematyki
Nigdy się specjalnie nie lubiłyśmy... Miałam zaledwie 34% ale gdy odebrałam wyniki skakałam z radości, że w ogóle zdałam! Zdecydowanie lepiej poszły mi języki :P
8. Ale prawko zdałam za 1 razem!
I to na dzień przed wigilią! Fakt, że instruktor był wyrozumiały i przymknął oko na błąd za który mógł mnie oblać. Ale nie każdy na egzaminie musi zaparkować prostopadle pomiędzy dostawczakiem a 2 metrową zaspą śniegu! a potem jeszcze stamtąd wyjechać!
9. Brzydzą mnie stopy
Nawet moje! Dla mnie jest to najobrzydliwsza część ciała... FUJ!
A przede mną 12 godzin zajęć z podologii... zabijcie mnie proszę :(
10. Chcę tatuaż!
Zbieram się już trzeci rok, mam już pomysły na dwa, ale strasznie boję się bólu...
Tym bardziej, że chce go na stopie!
To jest głównie lista rzeczy których nie wiecie o mnie Wy. Te osoby które mnie dobrze znają raczej o tym wiedzą a rzeczy o których nie wie o mnie nikt wole zostawić dla siebie.
A tym czasem miłego dnia Wam życzę! U mnie słoneczko pięknie świeci ale wiaterek już typowo jesienny...
Ja też jestem płaczkiem i bardzo chciałabym zdać prawko za 1 razem. To jeszcze przede mną, ale bliżej niż dalej.
OdpowiedzUsuńA stopy malutkich dzieci, nie uważasz ze są cudowne?
O jakim wzorze tatuażu myślałaś?
Pozdrawiam!
To życzę powodzenia z tym prawkiem!
UsuńFakt dziecięce stopy mnie nie brzydzą :P
A co do tatuażu to chciałam mieć lilię bo jest to dla mnie bardzo symboliczny kwiat ale na stopie jest strasznie oklepane :/
jeny jak dużo rzeczy nas łączy:
OdpowiedzUsuń- na Epoce lodowcowej wyłam, cały ślub przeryczałam aż ksiądz żucił tekstem " o Agata nasz płaczek całą msze płacze"
- chomikuje wszystko - bo tak jak piszesz wszystko może się KIEDYŚ przydać
- sama też nie lubię być - a co do ataków paniki to co innego
- kotów też nie lubię
- i stopy też mnie brzydzą
:)
Ze mnie ksiądz też się śmiał :P A podczas przysięgi gdy zobaczyłam łzy u męża rozkleiłam się na dobre :P
UsuńZ tą paniką to tak pół żartem pół serio, ale coś w tym jest :P
Też płakałam na Epoce Lodowcowej! Ale dopiero, kiedy oglądałam ją któryś raz z rzędu (mój mały brat oglądał ją w kółko) i kiedy ja się rozpłakałam on też i siostra... I kiedyś rozpłakałam się na filmie (August Rush) i to tak, że nie wiedziałam jak się skończył. Obejrzałam Go do końca dużo później.
UsuńCzyżbyś tym tatuażem chciała oswoić swoją stopę? :D
OdpowiedzUsuńTeż mi się marzy, ale jeszcze nie wiem dokońca jaki ;d
Wiem, że najpierw sama będę musiała się oswoić z tatuażem :P Dlatego na pierwszy raz myślę nad czymś mniejszym, delikatniejszym i w mniej bolącym miejscu :P
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHaaaa, ja też potrafię się poryczeć na reklamie :D. Punkt 6- Ludwiczek <3!!! Ale koty lubię, czuję się (nie)urażona :P. Bardzo się cieszę, że mnie ominęła przyjemność zdawania matury z matematyki. Ten przedmiot to zawsze był jakiś koszmar! Tatuaż na stopie chcesz, żeby Ci się bardziej podobała :D?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Hahaha rozwaliłaś mnie z ostatnim zdaniem! Wiesz, że nawet nie pomyślałam o tym, że chcę tatuaż w znienawidzonym miejscu? :P
UsuńDużo nas łączy i dzieli, ja nie lubię psów i kocham mojego kocurka, a matematyka to praktycznie mój numer 1 w szkole. Zgadzam się zwłaszcza co do stóp i punktu 1 :)
OdpowiedzUsuńKażdy jest inny i lubi rożne rzeczy dlatego napisałam, że nie chce urazić "kociarzy"
UsuńA z matematyką zazdroszczę, u mnie to była zmora nr 1 :)
Brzydzisz się stópek i dlatego chcesz zrobić im tatuaż, a to pewnie trochę boli, przecież. :)
OdpowiedzUsuńNo ból jest podobno straszny dlatego cały czas z tym zwlekam :)
UsuńOj... z tatuażem mam podobnie. Ale obok bólu boję się jeszcze żółtaczki/HIV i takich innych. Mój maż, pokolorowany już co najmniej na jednej czwartej ciała mówi, ze lokal sparwdzony i nic nie grozi. Ale i tak się boję. I koniec... A poza tym nie mam pojecia, gdzie bym chciała ten tatuaż. A w kwestii wzorów: zmienia mi się średnio co pięć dni;)
OdpowiedzUsuńNie no kwestię zrobienia tatuażu trzeba przemyśleć i być pewnym, że za rok czy dwa nie będziemy żałować tej decyzji :)
UsuńMatma to ABSOLUTNIE NIE moja działka...i jej nie znoszę, pewnie dlatego że nie umiem. Wyobraźcie sobie że byłam chyba jedynym rocznikiem 85' który mógł ale nie musiał jej zdawać, chyba Bóg mnie kocha :) tatuaż też chce mieć ale jeszcze nie mogę bo karmię córeczkę.
OdpowiedzUsuńNo ja niestety nie miałam tyle szczęścia i musiałam ją pisać :/ Cudem bo cudem ale się udało i mam teraz spokój :P
Usuńtez jestem płaczkiem i też uważam stopy za najobrzydliwszą część ciała na którą niejednokrotnie trzeba patrzeć :((( i chcę tatuaż na stopie ale coś się ociągam :)
OdpowiedzUsuńCzyli nie jestem jedyna osobą która nie znosi stóp a chce tam tatuaż :D
UsuńJa też ryczę jak opętana, teraz w ciąży to już w ogóle... Za to bardzo lubię byc sama, wtedy znajduję mniej powodów do płaczu :D
OdpowiedzUsuńAż boje się pomyśleć co będzie się ze mną działo gdy będę w ciąży :P
UsuńWitam w klubie - też ledwo zdałam maturę z matematyki :) Mam umysł typowo humanistyczny! :) Co do podróżowania / załatwiania to chyba tak już jest, że zawsze człowiek czuje się pewniej z kimś :) Ktoś zawsze doradzi, podpowie, porozmawia ;) Co do tatuażu - jaki byś chciała? :) Ja wybrałam pacyfkę na karku i się przymierzam i przymierzam...długo :)
OdpowiedzUsuńZ tym załatwianiem to masz rację, szczególnie gdy ja mam zerową orientację w terenie :P A co do tatuażu to zawsze chciałam lilie (bardzo symboliczny dla mnie kwiat) ale jest to strasznie oklepane tym bardziej na stopie ;/
UsuńTez zdalam prawko za pierwszym razem, a co:) ale teraz raczej malo jezdze samochodem, preferuje rower, szczegolnie po zatloczonym miescie ;)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie lepiej czuje się na miejscu pasażera :P
UsuńI preferuje tramwaj a do tego dobrą książkę podczas jazdy :P