W ostatnim poście TUTAJ pokazywałam Wam kartkę z okazji narodzin małego Adrianka, którą wysłałam zaraz po jego narodzinach. W miniony weekend mogliśmy zobaczyć się z tym małym dżentelmenem i podarować mu ten genialny pieluszkowy rowerek/ motorek, KTÓRY ZOSTAŁ WYKONANY W 100% PRZEZ MOJEGO ZDOLNIACHĘ! Chwalę się bo mi się niesowicie podoba! Nawet zakupy zrobił całkiem sam! I jak wszystko ładnie kolorystycznie dobrał! Ehhh jeszcze trochę a mnie całkiem wygryzie :P
No nie pierwsze nasze pieluchowe "dziecko" :P TUTAJ możecie zobaczyć nasz pierwszy tort, który zrobiliśmy wspólnie :)
W tym projekcie jest znaczna część wyprawki: pieluchy, butelka, śliniaki, skarpetki, wszystko zamaskowane i ładnie zapakowane w folie aby wszystko było czyściutkie (rowerek odwinięty z folii dosłownie na 5 minut na kilka zdjęć)
Tak mi się spodobały tematy dziecięce! Jeszcze trochę a wezmą górę nad ślubami!
Mamy już pomysł na kolejną pieluchową rewolucję! Efekty w niedalekiej przyszłości :)
Pomysłowo i pięknie spakowana wyprawka :-)))
OdpowiedzUsuńWow. Super to wygląda
OdpowiedzUsuńpozdrawiam MARCELKA♥
Ha, to się nazywa zręczność.Świetny jest ten rowerek.
OdpowiedzUsuńFANTASTYCZNY!!!
OdpowiedzUsuńcudny prezent i jaki pomyslowy !
OdpowiedzUsuńPrześwietny rowerek i rewelacyjnie dopracowany:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń