Pierwszym tematem jest 10 najpiękniejszych chwil w moim życiu.
Temat wprowadzający w ogromną refleksję i zadumę.
Każdy z nas ma wiele wspomnień, tych mniej przyjemnych i tych, które sprawiają uśmiech na naszej twarzy. A może nawet łezkę wzruszenia? Momenty do których lubimy wracać myślami, które lubimy opowiadać innym. Warto jest zbierać w pamięci te pozytywne nawet najdrobniejsze szczegóły, które sprawiają, że nasze życie jest niesamowite.
Zapewne cześć z Was wie już, że jestem osobą bardzo otwartą i co chwila dzielę się z Wami momentami z mojego życia. Tym razem będzie to lista top ten.
Ślub
Jest to punkt obowiązkowy na liście każdej mężatki :) Dzień najważniejszy, najpiękniejszy, w którym wszystko jest zaplanowane i liczymy, że będzie idealne... No właśnie nie zawsze tak jest :) My też planowaliśmy ślub w pięknej kaplicy na świeżym powietrzu, na polanie w środku lasu. Pogoda postanowiła sprawić nam psikusa i 15 minut przed "godziną 0" zaczęło lać... smutek, złość, bezsilność. Całe te złe emocje odeszły w zapomnienie w momencie przysięgi. Nigdy nie zapomnę momentu w którym patrzyliśmy sobie głęboko w oczy, wypowiadaliśmy słowa przysięgi i płakaliśmy jak bobry :)
Zaręczyny
Kolejny punkt na wspomnienie którego kręcą mi się łzy w oczach :) Był to najbardziej romantyczny moment o którym nawet nie śniłam! 1 lipca 2012 godzina zbyt wczesna aby mój zaspany mózg był w stanie zapamiętać :P Coś pomiędzy 3 a 4 nad ranem. Wschód słońca na pustyni na Saharze. Ja zaspana i przemarznięta i on dziwnie spięty. Kładzie aparat na kamieniu i chce nagrać filmik jak spacerujemy w kierunku wschodzącego słońca. Wszystko byłoby pięknie gdyby nie moje mało cenzuralne marudzenie rozpoczynające ten film :P W pewnym momencie wyjmuje małe czerwone pudełeczko i klęka a ja mówię tak :)
7 rocznica
Najświeższy punt na mojej liście, ma całe 8 dni :) Zaznaczałam ten aspekt w TYM poście i pokazywałam kartkę. W tym roku wypadała nam podczas zabawy weselnej naszych znajomych.Byłam trochę zawiedziona, że tradycyjnie nie wrócimy w miejsce pierwszej randki ale mąż mi to wynagrodził. Wykorzystał moment gdy młodych nie było na sali i zadedykował mi utwór, do którego tańczyliśmy nasz pierwszy taniec :) Oczywiście nie byłabym sobą gdybym się nie popłakała :P
Obrona
Moment w którym wyszłyśmy z koleżanką z budynku uczelni był niesamowity! Totalna ulga. Wiele osób zna moje perypetie związane z uczelnia i obroną, więc była to dodatkowa ulga. Jakby ktoś spuścił ze mnie nadmiar powietrza, totalna ulga. No i radość, że więcej tam nie wrócę! (zgadliście, nie znosiłam mojej uczelni)
Wiosna na działce
Piękne chwile gdy przyroda budzi się do życia po miesiącach mrozu i śniegu :) Gdy słońce zaczyna grzać a oczy napawają piękne kolory kwitnących roślin. Jest to idealny moment na naładowanie baterii. W takich chwilach całkowicie się wyłączam i wszelkie problemy przestają istnieć. Nie ma możliwości aby w taki dzień mieć zły humor, to jest po prostu niemożliwe! W tym roku udało mi się nawet uwiecznić te piękne momenty a efekty możecie obejrzeć TUTAJ
Blogowanie
I kto by pomyślał, że taka błahostka przyniesie mi tyle radości? :) A do tego przyczynia się każdy z Was! Każde odwiedziny, każdy komentarz sprawiają niesamowitą radość. Każda nawiązana znajomość, zarówno ta wirtualna jak i uwieńczona spotkaniem w realu to coś co napędza mnie do dalszego działania! Nie mam tu na myśli jednego danego momentu, Jest to zbiór drobnych sytuacji, które składają się w jeden większy punkt na tej liście
Obóz harcerski
Pierwsza jazda rowerem
Wakacje na wsi
Nawet teraz jak sobie przypominam te chwilę na mojej twarzy pojawia się uśmiech :) Wieś "zabita dechami" dwa domki, pole i las. Do najbliższego sąsiada mieliśmy kilometr a do sklepu trzy. Pięć rodzin i jakieś piętnaście dzieciaków! Wspinanie na bale siana, bieganie po kałużach w deszczu, szaleństwa w "piaskowym dole", łapanie żab, jedzenie papierówek z sadku, podchodu ogniska i wspólne śpiewy z gitarą :) No i poranne śniadanie- gorące bułki z dżemem truskawkowym i kubek ciepłego mleka prosto od krowy :) Żadne zagraniczne wakacje all inclusive tego nie przebiją! :)
Przyszłość...
Punkt ostatni ale na pewno nie najmniej ważny, a może ważniejszy od pozostałych? Wiele dziewczyn biorących udział w tym wyzwaniu na swojej liście powraca do momentu ciąży i narodzin dzieci... Mam nadzieję, że i ja wreszcie będę mogła powiększyć moją listę o te niesamowicie piękne punkty :)
A jakie są wasze najpiękniejsze wspomnienia? Chwile do których lubicie wracać myślami?
Pewnie ja za jakiś czas wciągnę i na swoją listę punkt dotyczący obrony. Póki co zostało mi się modlić, żeby w ogóle do niej we wrześniu doszło...
OdpowiedzUsuńprzede mną obrona i mam nadzieję, że też poczuję taką ulgę :)
OdpowiedzUsuńPiękny wachlarz wspomnień. Duża tu różnorodność, która świadczy o twoim głębokim wnętrzu, co bardzo cenię sobie w ludziach ;)
OdpowiedzUsuńmam wrażenie, ze my kobiety jesteśmy urzeczone takimi samymi momentami z naszego życia :)
OdpowiedzUsuńpiękne wspomnienia :) oby było ich coraz więcej :)
OdpowiedzUsuńmoim najpiękniejszym i najmocniejszym wspomnieniem jest dzień ślubu i przysięga :)
chociaż mam nadzieje, że niedługo i ciężar obrony magistra zejdzie z mojej głowy ;)
Trzymam kciuki za te kolejne punkty ! :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za te kolejne punkty ! :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za te kolejne punkty ! :)
OdpowiedzUsuń