Tak wiem, znowu mnie mało na blogu. Myślałam, że po zakończeniu remontu i przeprowadzce będę mogła się cieszyć moją pracownią i czasu będzie na tyle dużo, aby na bieżąco publikować posty z idealną regularnością.
Ale, że u mnie zawsze musi się dużo dziać, przed nami kolejna przygoda. Z tej okazji przygotowałam kartki dla najbliższych :)
Zgadza
się w styczniu na świecie pojawi się nasze maleństwo :) To jest
pierwsze usg- od tamtego czasu sporo się zmieniło a dzidzia urosła
kilkukrotnie tutaj jeszcze na etapie kijanki:)
Wykorzystałam tekturki od niezastąpionej Kasi i kreatywna pracownia i połączyłam je z papierami Galerii Papieru "Małe jest piękne"
Teraz jestem już w domu więc jeśli teraz nie będę miała więcej czasu na posty to ju chyba nigdy to się nie zmieni :P
Jak uroczo :) Zdrówka dla Was ♥
OdpowiedzUsuńJa tak miałam ze skrapowaniem w czasie studiów. Pracownia została w domu, więc obiecałam sobie, że jak już zostanę panią mgr, to będę robić prace codziennie. Od kilku lat znowu mieszkam w rodzinnym domu i co? Sukces jest, jak chociaż raz w tygodniu usiądę w pracowni. Codziennie obiecuję sobie, że to zmienię, ale na razie nic z tego nie wyszło, więc chyba tak po prostu musi być ;)
Dziękuję Kochana :* U mnie to chyba też kwestia mobilizacji i porządnego planowania dni :P
Usuń