poniedziałek, 9 lutego 2015

Walentynkowy Męski Exploding Box

Walentynki są specyficznym „świętem” jedni je lubią i obchodzą, drudzy niekoniecznie. Ja należę zdecydowanie do tych drugich :P I z roku na rok te wszystkie serduszka drażnią mnie coraz bardziej :P Z racji tego, że w tym roku nie zrobiłam ŻADNEJ walentynki pokaże tą z zeszłego roku.
Zlecenie na tą walentynkę, o dziwo bardzo mi się spodobało. Miała być męska, elegancka i miał to być exploding box...




A że ja muszę sobie zawsze utrudniać życie postanowiłam zrobić boxa z pięcioma ściankami… Oczywiście utrudnienie się udało, bo ciągle coś mi nie wychodziło… Wreszcie rzuciłam wszystko w akompaniamencie mało kulturalnych słów… Na szczęście z pomocą wkroczył mój ukochany. Okazało się, że chodziło o minimalny błąd w obliczeniach (No tak, ja i matematyka nie jesteśmy dobrymi koleżankami :P ) Po chwili baza pudełka była już gotowa i wszystko działało poprawnie :) Naprawdę gdyby nie On to pudełko by nie powstało. Ale to nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz :)



Papiery to UHKowe „Holmes in love” jak dla mnie strzał w dziesiątkę w przypadku męskich walentynek. Do tego zdjęcia zakochanych, teksty i niezastąpiona masa plastyczna.






A jak wy spędzacie walentynki? Romantyczna kolacja, kino czy może po prostu miłe słowo i drobny upominek? Apropo upominków, może ktoś z Was dostał kiedyś jakiś nietypowy prezent?  Ja na przykład na któreś walentynki (wyjątkowo) dostałam ananasa z wielką kokardą :D A to dlatego że kilka dni wcześniej stwierdziłam, że mam smaka na ananasa :P A mówią, że faceci nie potrafią słuchać :) 

7 komentarzy:

  1. Superowa :) nie koniecznie musi opływać różem i serduszkami żeby być elegancka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Box inny niż wszystkie !!!!
    I te świetne papiery.
    Extra !!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem pod ogromnym wrażeniem bo pudełeczko to jest wyjątkowo śliczne :) Przepięknie to sobie wymyśliłaś :) Pozdrawiam Serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne, eleganckie pudełko. Na taki kształt nie porwałabym się,tym bardziej podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobra, patrzę na Twojego boxa i myślę - kurczę, jak Ona garnęła te 5 ścianek? hahaha - teraz już wiem jak. ;D Pudełko świetnie męskie i idealnie walentynkowe w jednym. My jakoś szczególnie nie obchodzimy walentynek, raczej jakiś drobny akcent, miły drobiazg, a szczytem marzeń będzie wspólne obejrzenie filmu, oczywiście jak Helenka nie będzie miała innych planów na walentynkowy wieczór (niż spanie;)).

    OdpowiedzUsuń
  6. faktycznie, lubisz sobie utrudniać życie :D ja bym się w życiu na 5 ścianek nie zdecydowała, zdecydowanie mnie to przerasta :D i u mnie nie skończyłoby się pewnie na drobnym błędzie w obliczeniach, tylko jakieś tragedii ;D ale dla takiego efektu warto było sie pomęczyć, bo wyszlo genialnie :D
    a co do Walentynek, to ja je lubię, dlatego, że z racji zajęć, rzadko mamy dla siebie cały wieczór, a w Walentynki obowiązkowo go znajdujemy :D ale obchodzimy tak zwyczajnie - film, wino, ewentualnie upominek, jeśli akurat się coś fajnego znajdzie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. No tak zawsze robię wszystko, żeby mieć pod górkę :P Ale czasem warto bo to kolejne momenty do rozwoju :P
    A co do walentynek to poszliśmy ze znajomymi na imprezę :P Taki u nas romantyzm :P Ale dostałam też Rafaello :D Mniam

    OdpowiedzUsuń

Każde miłe słowo pozostawione przez Ciebie sprawi mi niesamowitą radość :)
Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie! :D